Zakola Sanu…

Tegoroczny urlop postanowiliśmy spędzić w Bieszczadach, jednak zatrzymując się w pobliżu rzeki San…Zaciekawiły nas jej zakola…
To już kolejna moja wizyta w okolicach Sanoka…i tym razem mogłam podziwiać zakola Sanu…To piękna i bardzo zdradliwa rzeka…

Pogoda sprawiła, że mogliśmy pospacerować wzdłuż rzeki…

Słychać było świergot ptaków, szum wody…Zapraszam na wycieczkę Szlakiem bieszczadzkich Cerkwi i kościołów

13 uwag do wpisu “Zakola Sanu…

  1. Bardzo się cieszę, że „mój” region podoba Ci się. Wprawdzie do Sanoka mam ponad 40 km, ale jednak to, to samo województwo.
    Pozdrawiam Ania

    Polubienie

  2. Młoda mężatko z blogu – to żaden wstyd, wszystko przed Tobą, a Bieszczady są naprawdę cudowne.
    Też dawno nie byłam, chociaż mam blisko.
    Ania

    Polubienie

Dodaj komentarz